Forum BOSTON TERRIER Strona Główna

 Wystrzały - Sylwester, burza

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
AjdaTola
Administrator
Administrator


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:58, 01 Sty 2013    Temat postu: Wystrzały - Sylwester, burza

Kolejny Sylwester już za nami. Dla Toli był to jej 3 w życiu. Na szczęście udało nam się go przeżyć po raz kolejny bez środków uspokajających. Z burzy mała nic sobie nie robi, potrafi spać "do góry kołami". Natomiast w sylwestrową noc mam obawy, żeby jakiś "inteligentny" nie rzucił nam petardy pod łapy. Dlatego staram się uchwycić moment i wyjść na ostatni spacer fizjologiczny w momencie jak jest cisza. W godzinie 0 wyszłyśmy nawet na chwilę na balkon i popodziwiałyśmy fajerwerki - Tola u mnie na rękach robiła duże oczy, wodziła wzrokiem w miejsca gdzie coś błyskało Smile.

Udało Wam się "przeżyć" wystrzałową noc? Ludzie w tym dniu świetnie się bawią a niektóre zwierzaki przeżywają koszmar Sad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:17, 01 Sty 2013    Temat postu: Re: Wystrzały - Sylwester, burza

AjdaTola napisał:
Kolejny Sylwester już za nami. Dla Toli był to jej 3 w życiu. Na szczęście udało nam się go przeżyć po raz kolejny bez środków uspokajających. Z burzy mała nic sobie nie robi, potrafi spać "do góry kołami". Natomiast w sylwestrową noc mam obawy, żeby jakiś "inteligentny" nie rzucił nam petardy pod łapy. Dlatego staram się uchwycić moment i wyjść na ostatni spacer fizjologiczny w momencie jak jest cisza. W godzinie 0 wyszłyśmy nawet na chwilę na balkon i popodziwiałyśmy fajerwerki - Tola u mnie na rękach robiła duże oczy, wodziła wzrokiem w miejsca gdzie coś błyskało Smile.

Udało Wam się "przeżyć" wystrzałową noc? Ludzie w tym dniu świetnie się bawią a niektóre zwierzaki przeżywają koszmar Sad.


My nie strzelaliśmy w tym roku także sumienie mnie nie gryzie że straszyłam zwierzaki. Ale słyszałam jak wyją i szczekają.
Nasza mała nic sobie nie robi z fajerwerków które gdzieś tam strzelają, ale z petard to i owszem. Ja wyszłam na ostatni spacer grubo po północy jak już wiedziałam że nie ma pijanych pałętających się 18latków którym wydaje się że są dorośli i zabawni przez to że rzucają petardy gdzie popadnie, np. pod samochody żeby alarmy się włączały Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agg
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:15, 01 Sty 2013    Temat postu:

U nas jest OK. Hammko jest lekko poddenerwowany, ale nie daje po sobie znać, tzn ktoś, kto go nie zna nie zauważy. Najbardziej się boję, że jakiś *&^%*&^% rzuci nam petardę pod nogi i spokój Hammka się skończy, dlatego też bardzo uważamy ma spacerach. Dziś nawet postraszyłam policją bandę dzieciaków.
Hammko nie spał do 12, choć był zmęczony wymuszał zabawę. O 12 pokręcił się, spojrzał przez okno, posiedział i poszedł spać. Na ostatni spacer poszliśmy ok 3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AjdaTola
Administrator
Administrator


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:37, 02 Sty 2013    Temat postu:

Takim nie powiem w co wsadziłabym petardę. Po co w ogóle ktoś je wymyślił. Fajerwerki, to jeszcze rozumiem choć jakiś efekt wizualny jest. A przy petardach huk ni nic więcej. Człowiek sam może dostać zawału jak się nie spodziewa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:13, 02 Sty 2013    Temat postu:

AjdaTola napisał:
Takim nie powiem w co wsadziłabym petardę. Po co w ogóle ktoś je wymyślił. Fajerwerki, to jeszcze rozumiem choć jakiś efekt wizualny jest. A przy petardach huk ni nic więcej. Człowiek sam może dostać zawału jak się nie spodziewa.

Też nie mam pojęcia,najgorsze że tego zwierzęta boją się bardziej!

W ogóle kupa kasy leci w powietrze i też rozumiem fajerwerki bo chociaż można popatrzeć, petardy powinni zlikwidować, bezsens


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BOSTON TERRIER Strona Główna -> Pytania i pogawędki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin