Klatka dla psa
Idź do strony 1, 2 Następny

AjdaTola

Klatka pozwala na stworzenie psu niewielkiej prywatnej przestrzeni, gdzie może zwinąć się w kłębek i odpocząć, kiedy odczuje taką potrzebę. Jest też bardzo przydatna przy zapobieganiu innym problemom, jak np. niszczenie. Kiedy wychodzimy, możemy zamknąć psa w klatce i dać mu gryzak. To doskonałe rozwiązanie, zwłaszcza gdy mamy do czynienia ze szczenięciem, które jest zdolne wymyślić tysiące psot. Jednak przede wszystkim jest to nieocenione narzędzie przy nauce zachowania czystości.

Dlaczego? Ponieważ pozwala ci unieruchomić psa na jego własnym posłaniu. Pamiętaj, że znakomita większość psów nie załatwia się tam, gdzie sypia. Tak więc pies zamknięty w klatce zrobi wszystko, aby wytrzymać tak długo, jak się da. Działa to na twoją korzyść na dwa sposoby: Po pierwsze, uczy szczenię panowania nad zwieraczami i potrzebą załatwiania się. Po drugie, zapobiega wypadkom.

Jako początkujący psiarz, który nigdy wcześniej nie widział klatki, powinieneś wpaść do sklepu z artykułami dla zwierząt i dokładnie je sobie obejrzeć. Są różne, najczęściej z metalowej lub nylonowej kratki lub lite plastikowe.

Klatki z metalowej kratki są składane i łatwo je przechowywać, gdy nie są w użyciu. Zapewniają znakomitą wentylację. I można zobaczyć, co dzieje się w środku.
Klatki plastikowe są mocniejsze. Służą do przewozu psa w samolocie. Są bezpieczniejsze w podróży samochodem. Zapewniają psu większą prywatność. Są mniej przewiewne.
Klatki z nylonowej kratki. Bardzo lekkie i nie tak bezpieczne, jak opisane wyżej. Wiele psów z łatwością poradzi sobie z przegryzieniem miękkiego tworzywa.
Klatki sprzedawane są w rozmaitych rozmiarach. Jak więc dobrać odpowiedni rozmiar dla psa? Tu sprawa się lekko komplikuje. Klatka powinna być na tyle duża, aby dorosły pies mógł się w niej wygodnie położyć, obrócić i usiąść. Jeśli twój pies jest już dorosły, nietrudno dobrać odpowiedni rozmiar. Dla szczenięcia klatka powinna być jednak mniejsza. Można też znaleźć sposób, aby zmniejszyć wewnętrzną powierzchnię dużej klatki, tak by malec miał do dyspozycji mniejszą przestrzeń.

Zwierzęta są głodne
Kiedy masz już klatkę, musisz sprawić, aby twój pupil uznał ją za przyjemne i bezpieczne miejsce. Twórz skojarzenia klatki z miłymi rzeczami - zabawkami, gryzakami, smakołykami.

Karm malca w klatce. Wrzucaj tam od czasu do czasu smakołyki, tak by pies uznał ją za automat do wydawania dóbr wszelakich. Zamykając w niej psa, zawsze dawaj mu gryzaki. Kiedy go wypuszczasz, zabieraj gryzaki i chowaj. Wszystko to pomoże wytworzyć obraz klatki jako przyjaznego miejsca.

A co, kiedy pies skomli, wyje i szaleje w klatce? Cóż, to zależy. Pamiętaj, że twoim celem jest przechytrzenie tego małego, przebiegłego sierściucha. Nie chodzi ci przecież o to, aby nauczył się, że wystarczy zrobić odpowiednio głośną scenę, abyś go wypuścił, prawda? Trzymaj się więc z daleka, jeśli zacznie robić sceny. Nie wypuszczaj go, bo będzie to nagroda za niepożądane zachowanie. Poczekaj, aż choć na chwilę się uspokoi i dopiero wtedy go wypuść.

Kiedy go już wypuścisz, nie rozczulaj się nad nim. Nie chwal go ani nie dawaj smakołyków. Smakołyki mają się kojarzyć w pobytem w klatce, a nie z wypuszczeniem.

Klatka to także znakomite miejsce do spania dla psów - zwłaszcza szczeniaków. Kiedy malec jest już nauczony zachowywania czystości w domu, można zostawiać drzwiczki klatki otwarte. Małe szczenięta bezpieczniej na noc zamknąć, zapobiegnie to nocnym wędrówkom po domu i wpadkom z załatwianiem się.

Przyzwyczajanie szczeniąt do klatki

Nie da się ukryć, że szczenięta siusiają często. Bardzo małe nawet co godzinę. Tak naprawdę absolutną pewność, że malec nie potrzebuje wyjść, możesz mieć tylko jakieś 30 minut po ostatnim siusianiu.

A musisz pamiętać, że zapobieganie powstawaniu złych nawyków to połowa sukcesu. Wpadkom możesz zapobiegać na dwa sposoby. Pierwszy, to niespuszczanie malca z oczu i wyprowadzanie go na widok pierwszych oznak potrzeby załatwiania potrzeb fizjologicznych. Jakie to oznaki? To sprawa dosyć osobnicza. Większość szczeniąt zaczyna okazywać niepokój. Porzucają zabawę, zaczynają kręcić się i wąchać podłogę. Niektóre kręcą się w kółko. W miarę jak będziesz poznawał swojego pupila, rozwiniesz szósty zmysł podpowiadający ci, kiedy zbliża się mokra wpadka.

Zagraj w grę: Salon Twój Pupilek
Poznanie nowego szczenięcia może zabrać trochę czasu, nawet jeśli wcześniej miałeś już innego psa.

Kiedy mój poprzedni pies, mieszaniec dobermana, cienki i długonogi, zbierał się do siusiania jego pozycja była nie do pomylenia. Kucając obniżał zad o ładnych parę centymetrów.

Teraz mam welsh corgi pembroke na krótkich nóżkach, z ciałkiem tuż przy ziemi. Wyobraźcie sobie moje zdumienie, kiedy zaraz po tym, jak znalazła się w naszym domu, wysiusiała się tuż u moich stóp - a ja nie zorientowałam się, co się dzieje, zanim nie zobaczyłam kałuży. Czy stała, czy kucała wyglądała mniej więcej tak samo.

Drugi sposób zapobiegania wpadkom to oczywiście klatka. Co wcale nie znaczy, że malec ma przebywać w klatce dwadzieścia cztery godziny na dobę. Zdecydowanie nie. Przecież szczenię musi się uczyć właściwych zachowań, kiedy biega luzem po domu. Klatki więc używamy tylko w określonych sytuacjach, na przykład:

1.Wypuszczasz malca z klatki. Kiedy już się załatwi, chwalisz go i dajesz smakołyk.
2. Teraz masz około 30 minut spokoju, nie musisz obserwować malca tak uważnie (przynajmniej co do zachowywania czystości).
3. Po 30 minutach zacznij obserwować malca uważnie.
4. Kiedy zauważysz pierwsze oznaki niepokoju, zanieś go na wybrane miejsce i poczekaj, aż się załatwi. Kiedy to zrobi, pochwal go i daj smakołyk.
5. Jeśli nie, odczekaj 5 minut, potem zabierz go do domu i zamknij w klatce na następne 30 minut. Potem postępuj jak w punkcie 1.

Klatki możesz także używać przy kontrolowaniu wpadek nocnych:

1.Wieczorem zabierz miski z wodą i jedzeniem.
2.Wyprowadź malca tuż przed położeniem się spać.
3.Pierwszej nocy nastaw budzik na bardzo wczesną godzinę i wyprowadź malca, aby się załatwił.
4.Przez kolejne noce stopniowo wydłużaj godziny nocnego spoczynku, aż
malec zacznie wytrzymywać do godziny, o której normalnie wstajesz.

Przyzwyczajanie starszego psa do klatki

Mając w domu starszego psa, który nie zachowuje czystości w domu, możesz używać klatki tak samo, jak przy treningu ze szczenięciem.

Niestety czasami starsze psy nie przyzwyczajają się do klatki tak szybko jak szczenięta. Nie zmuszaj siłą opornego psa do akceptowania klatki. Rób to powoli, maleńkimi kroczkami. Na początek zachęcaj go, aby wszedł do klatki po smakołyk. Powoli doprowadź do tego, by akceptował zamknięcie drzwiczek. Potem, by pozostawał zamknięty na minutę, dwie. Cały czas przekonuj go, że w klatce zdarzają się najwspanialsze rzeczy. Z czasem pies zacznie czuć się w niej całkiem dobrze.

Zdarza się, że pies załatwia się na posłaniu w klatce, rozważ wtedy co następuje:

Problemy zdrowotne. Zawsze, kiedy pies zmienia obyczaje związane z załatwianiem się, należy zacząć od wizyty u weterynarza. Wiele chorób, zwłaszcza nerek i pęcherza, zaczyna się od tego, że pies nie jest w stanie wytrzymać zbyt długo bez załatwiania się. Czasami przyczyna tkwi w zmianie diety. Biegunka nie sprzyja zachowaniu czystości w domu.
Pies jest zbyt młody. Szczenięta nigdy nie wytrzymują tak długo jak dorosłe psy. Do wieku szczenięcia w miesiącach dodaj jeden, a otrzymasz liczbę godzin, jakie malec jest w stanie wytrzymać bez załatwiania się. (Przykład - trzymiesięczne szczenię powinno wytrzymać 3 + 1 = 4 godziny). Choć różnie to bywa z różnymi szczeniętami. No i szczegóły - choćby woda - jeśli malec wypił całą miskę tuż przed snem, nie dziw się, że nie wytrzymał nawet do północy. Rozważ więc pory jedzenia i picia. A jeśli musisz wyjść na dłużej (na przykład do pracy), poproś kogoś z sąsiadów, aby wypuścił malucha na siusianie. Rozważ zatrudnienie opiekunki na te kilka godzin.
Za duża klatka. Jeśli w klatce jest wystarczająco dużo miejsca, aby załatwić się w jednym kącie, a spać w drugim, potrzebujesz mniejszej klatki. Kup nową albo ogranicz przestrzeń w tej, którą masz.
Pies już wcześniej nauczył się brudzić na posłanie. Szczenięta zmuszone do spania na zabrudzonych posłaniach często tracą naturalny instynkt zachowywania czystości. Potrzebna pomoc doświadczonego szkoleniowca.
Inne problemy behawioralne. Kiedy wykluczymy wszystkie wyżej wymienione przyczyny, należy założyć, że problem jest natury behawioralnej i trzeba poszukać pomocy specjalisty.

Fragment [z Kwadratowy

T. Ryan, K. Mortensen, "Przechytrzyć psa"

AjdaTola

Zapadłą decyzja o zakupie drugiej klatki dla Toli. Jedną mam w domu a tą drugą chcę mieć na wyjazdy, do pracy itp. Tą w domu mam w rozmiarze M, drugiej będę szukać podobnej wielkości, tylko zastanawiam się z jakim dnem tzn. kuwetą - plastikową czy metalową?

EMMA

Popieram pomysł z klatką. Milka to pierwszy mój pies, którego od pierwszego dnia pobytu, nauczyłam spać w klatce. Poleciłam koleżankom, które nawet starsze pieski przyzwyczaiły do klatki. Spokój z nocnym gonieniem psa po domu (mam duży dom z otwartym dołem - praktycznie bez drzwi wewnętrznych na parterze), brak zniszczeń podczas nieobecności właściciela. Zauważyłam, że pies traktuje klatkę jak azyl, czyli czuje się w niej dobrze. Gdy ostatnia osoba wstaje od telewizora Milka idzie do drzwi tarasowych(wypuszczamy ją na ostatni spacer), a potem od razu kieruje się do klatki. Tak samo reaguje jak ostatnia osoba rano opuszcza dom- myślę, że chyba się przyzwyczaiła Smile

----------------------------------------------------------------------------------
[link widoczny dla zalogowanych]

AjdaTola

Dla nas również klatka jest super rozwiązaniem. Jedyne czego żałuję to tego, że kupiłam ją jak Tola miała dopiero rok. W ten sposób uniknęlibyśmy zniszczeń w domu które spowodowane były ubóstwianiem przez małą drewna. A co z tym idzie martwienia się o nią czy aby na pewno nic nie połknęła.
Nie zapomnę tez samej sterylizacji a właściwie czasu po niej, kiedy to nasz szkrab szybko nabrał sił po zabiegu i właściwie dzień po trzeba było jej pilnować, żeby przypadkiem gdzieś nie skoczyła czy za mocno nie szalała. Najgorsze były noce - spała ze mną w łóżku a ja z krótką smyczą zaplecioną wokół nadgarstka. Dzięki temu miałam ją pod kontrolą i kiedy próbowała coś kombinować, mogłam szybko zareagować.

Do samej klatki za specjalnie nie trzeba było jej przyzwyczajać. Po prostu rozłożyłam ją po zakupie a ona sama do nie weszła. Na początku wsadzaliśmy jej do środka smakołyki, stopniowo przymykając drzwiczki. Teraz jak jest potrzeba siedzi w niej nawet kilka godzin bez najmniejszego problemu. Chętnie do niej wchodzi nawet jak nie musi, zanosi sobie smaczki a nawet śpi. Ba skubana nawet jest na tyle sprytna, że jak jej się nie chce iść do kuchni, to wchodzi do klatki napić się wody (jedna miska z wodą jest w kuchni a druga przymocowana do ściany klatki).

Wczoraj doszła nam druga klatka, o której wspominała, że chcę kupić. Decyzja zapadła, że bierzemy kolejna z plastikowym dnem. Tak więc teraz Tola ma swoje 2 prywatne apartamenty Smile

.

Inferior Silesia Canis

Ja też mam w domu klatkę, zabieram ją też na wystawy. Obie suki czują się w niej bardzo komfortowo, natomiast mój rodzynek już nie. Teraz przykładam się do zakupu kojca (takiego domowego) przyda się na szczeniaki Smile

Polecam klatkę.
Niekóre psy bez problemu akceptuje, niektóre trzeba przyzwyczajac. Tylko mój mały bałwan jest uparty jak osioł Smile

nwasil

[link widoczny dla zalogowanych] czy taka klatka byłaby odpowiednia?

nwasil

[link widoczny dla zalogowanych] znalazłam jeszcze taką

DOMINIKA

Ja mam te są ok. [link widoczny dla zalogowanych] wystarczą dla dorosłych bostonów a małe kładę podkład przed leżeniem na noc i ok

nwasil

myślałam że ta będzie za mała, mierzyłam Luisa i od czubka nosa do ogonka ma ok 50cm a ma 6mcy:)

DOMINIKA

No to można mu kupić większą nieduża różnica.

nwasil

zrobiłam prowizorke i wymierzylam na podłodze jak by wygladała klatka i swobodnie miesci sie w wymiarach 61X48 Smile

wiec chyba ta zamowie

DOMINIKA

On już za dużo nie urośnie, zawsze coś ale mniejsze psy rosną max do 10 mc, a potem to dopakowują. Spidi i Vega są dość duże jak na bostony. Ale jak macie miejsce to możecie kupić większa.

nwasil

no wlasnie z tym miejscem jest oroblem ale wazne zeby jemu bylo dobrze:) skoro Spidi i Vega sa zdowolone to Luis tez bedzie:)

DOMINIKA

Ja mam już trzy klatki pod schodami, bo jutro przyjeżdża do nas córunia Smile

I mąż powiedział, że więcej się nie zmieści Wink

Nie zna się Smile

Ale chyba dał się wkręcić, bo bardzo je kocha. Lecz niestety to ja jestem tą osoba, która pieskom wydaje komendy i poza klatką powinien się znaleźć ktoś taki w domu Smile

nwasil

[link widoczny dla zalogowanych] zamówiłam tą, mam nadzieje ze będzie dobra Smile

AjdaTola

katasza

Jako ze aukcje z allegro wygasly i nie wiem co tam bylo pod linkami, mam do was prosbe.

Potrzebuje klatki dla szczeniaka, jednak ma mu sluzyc tez jak bedzie duzy. Ma byc dosc mala, bo szczeniak bedzie zamykany jak mnie nie bedzie w domu i na noc, jednak jak bedzie juz dorosly to ma sluzyc tylko jako legowisko. Moj dorosly kundelek nie ma klatki bo nie niszczy, przy doroslym psie raczej zamykana nie bedzie.
[link widoczny dla zalogowanych] taka jest ok? I jaki rozmiar? Chyba ze macie jakies lepsze propozycje.

AjdaTola

My mamy M i w zupełności wystarcza.

katasza

Dziekuje za odpowiedz Smile

Inferior Silesia Canis

Katasza, możemy się zgadać bo ja muszę komuś sprzedać swoją bo potrzebuje większej już. Możemy się dogadać. Daj znać szybko to może uda mi się ją do Poznania zabrać.