Forum BOSTON TERRIER Strona Główna

 Bostonki w potrzebie
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:24, 05 Paź 2013    Temat postu: Bostonki w potrzebie

[link widoczny dla zalogowanych] Kto może przyjąć sunie do siebie????????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inferior Silesia Canis
Stary Wyga
Stary Wyga


Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trzebnica / Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:11, 11 Paź 2013    Temat postu:

Do adopcji pozostała jeszcze jedna sunia Bostonka, (do uzupełnienia diagnostyki oraz kontynuacji/modyfikacji leczenia w kierunki trzustki). Przekochana, wrażliwa niunia, jej matka już jutro zamieszka u swojej nowej pani nad morzem gdzie będzie rozpieszczaną jedynaczką.
Poszukiwany dom z doświadczeniem bez małych dzieci, proszę o kontakt telfoniczny pod numerem: 698-858-567 w godzinach od 14 do 22-giej.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:05, 12 Paź 2013    Temat postu:

Nie rozumiem grania na ludzkich uczuciach to dotyczy adopcji biednych suczek . Mam nadzieję że hodowczyni nie będzie już więcej pokazywać się na wystawach i prowadzić hodowli boston terriera . Uważam że jeżeli pies zachoruje należy go leczyć a nie udawać że stało się wielkie nieszczęście i nie ma się środków do leczenia , ludzie się zlitują i przygarną , wyleczą i problem z głowy ,następne pójdą do rozmnażania , wyeksploatowane znów trafią do adopcji . Pytam gdzie są pieniądze z lipcowego miotu ?? dotyczy to starszej suczki , czy nie zasłużyła sobie na leczenie we własnym domu ??
Ta suczka nie powinna mieć miotu ale pieniądze są ważniejsze .
Została do adopcji jeszcze 1,5 roczna suczka które nie przyniesie zysku też trzeba się pozbyć . Piszę to po to że ludzie nie są idiotami i do prawdy dotrą
Czuję wielki niesmak , znam całą prawdę i jest mi bardzo smutno że takie rzeczy się dzieją a hodowcy potrafią szafować ludzkimi uczuciami .


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:59, 13 Paź 2013    Temat postu:

Może ktoś chce pomóc biednej hodowli ??Szczenię starszej suczki przeznaczonej do adopcji zostało wystawione na sprzedaż za 2500 zł . Suczka ciężko chora na stawy jest rozmnażana , ale to nie ma znaczenia ważna jest kasa . Piszę o tym ku przestrodze !!! Drodzy hodowcy miejcie trochę wstydu i ambicji w dzisiejszej dobie obiegu informacji wiemy o Was wszystko !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:31, 13 Paź 2013    Temat postu:

gość napisał:
Może ktoś chce pomóc biednej hodowli ??Szczenię starszej suczki przeznaczonej do adopcji zostało wystawione na sprzedaż za 2500 zł . Suczka ciężko chora na stawy jest rozmnażana , ale to nie ma znaczenia ważna jest kasa . Piszę o tym ku przestrodze !!! Drodzy hodowcy miejcie trochę wstydu i ambicji w dzisiejszej dobie obiegu informacji wiemy o Was wszystko !!


To jest masakra i myślę że każdy normalny człowiek jest zbulwersowany.
Mogę prosić o wiadomość na prv co to za hodowla? Nie znam niestety szczegółów i nie mogłam się dokopać, trochę szperałam ale nie trafiłam na hodowlę o dwóch takich suniach i do tej pory się zastanawiam kto...

Z góry dzięki

Historia tych suń jest straszna. Niestety jak się ma psa trzeba się liczyć z kosztami jego utrzymania w tym m.in leczenie ale nie każdy to rozumie, a psa traktuje jak zabawkę - zepsuta? to na "śmietnik"
Strasznie przykre zwłaszcza podobno że dorosły pies myśli jak 2-letnie dziecko, nie jest jakims tam bezmózgim i bezuczuciowym warzywem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:39, 17 Lis 2013    Temat postu: Suczki do adopcji

Witam

Wlasnie zakonczyłem 2godz rozmowe z Pania zajmujaca sie adopcja tych dwoch bostonkow. Jedna z nich starsza podobno znalazla juz dom , mlodsza nadal jest do adopcji i postaram sie by kolejny bostonek znalazl u mnie swoj nowy prawdziwy dom a nie trafil do jakiejs pseudo hodowli. Temat po rozmowie wydaje sie troche cieżki jednak mam nadzieje ze uda mi sie go zalatwic choc uslyszalem tysiace naprawde bardzo dziwnych pytan ktore niby decyduja o adopcji. Ale moze wszystko pojdzie dobrze i niedlugo kolejny bostonek trafi do nas.

Daisy(Daisy pod Pigwą) juz jest z nami ponad pol roku i teraz wreszcie widac ze to bostonek a nie tylko skora i kosci , piesek mimo swojego wieku to chodzace ADHD ale najwazniejsze ze zdrowy i z tego co sadze szczesliwy.

Jeżeli macie jakies szersze informacje odnosnie tej bostonki do adopcji o ktorej pisalem wczesnie prosze o pomoc .

Pozdrawiam wszystkich bostoniakow. Rafał


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:22, 17 Lis 2013    Temat postu: Re: Suczki do adopcji

Maniek napisał:
Witam

Wlasnie zakonczyłem 2godz rozmowe z Pania zajmujaca sie adopcja tych dwoch bostonkow. Jedna z nich starsza podobno znalazla juz dom , mlodsza nadal jest do adopcji i postaram sie by kolejny bostonek znalazl u mnie swoj nowy prawdziwy dom a nie trafil do jakiejs pseudo hodowli. Temat po rozmowie wydaje sie troche cieżki jednak mam nadzieje ze uda mi sie go zalatwic choc uslyszalem tysiace naprawde bardzo dziwnych pytan ktore niby decyduja o adopcji. Ale moze wszystko pojdzie dobrze i niedlugo kolejny bostonek trafi do nas.

Daisy(Daisy pod Pigwą) juz jest z nami ponad pol roku i teraz wreszcie widac ze to bostonek a nie tylko skora i kosci , piesek mimo swojego wieku to chodzace ADHD ale najwazniejsze ze zdrowy i z tego co sadze szczesliwy.

Jeżeli macie jakies szersze informacje odnosnie tej bostonki do adopcji o ktorej pisalem wczesnie prosze o pomoc .

Pozdrawiam wszystkich bostoniakow. Rafał


Naprawdę należy Ci się wielki szacun,podziwiam takich ludzi. Trzymam kciuki za dalszy rozwój sytuacji i mam nadzieję że losy drugiej bostonki będziemy śledzić tu na forum z Twoich postówSmile
Niestety nie mam więcej informacji, gdyż nikt z mojego otoczenia nawet nie zainteresował się sunią jak słyszał że chora Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:08, 17 Lis 2013    Temat postu: Bostonowe bidy

Witam ponownie

No i kolejny bostonek uratowany z pseudo hodowli. Wlasnie zakonczyłem rozmowe z Pania pomagajaca w adopcji i dowiedzialem sie ze jednak kolejny bostonek trafi do mnie tylko czekamy az obecna wlascicielka zalatwi transport bo nagle stala sie wielka zwolenniczka pieskow i chce miec pewnosc ze sunia trafi w dobre rece dlatego tez ma mi ja osobiscie dostarczyc.
Zastanawia mnie tylko jedno a mianowice to ze Pani Oktawia Mroczek ktora jest podana jako osoba kontaktowa i zajmuje sie sprawami adopcji chce bym przelal jej pieniadze zanim jeszcze podpiszemy umowe adopcyjna i dostane pieska wiec jak dla mnie troche podejrzane?
W sumie kwota nie jest jakas tam wielka bo 250,00zl podobno na karme ale tez nie chce nakrecac komus interesu polegajacego na czerpaniu korzysci z pokrzywdzonych przez los pieskow z pseudo hodowli .
Wiem ze ponawiam swoje pytanie ale jesli tylko ktos ma mozliwosc zdobycia informacji na temat hodowli z ktorej pochodzi sunia a najlepiej nr tel lub jakichkolwiek informacji na temat wiarygodnosci Pani Oktawi Mroczek to bardzo prosze o pomoc i kontakt.
W razie czego podaje moj nr tel i maila 664947103, [link widoczny dla zalogowanych]

Z gory wielkie dzieki za pomoc.

Pozdrawiam Rafał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:16, 17 Lis 2013    Temat postu:

To znowu ja Very Happy

Wielkie dzieki za pomoc w uzyskaniu kotaktu do hodowcy , juz po kilku minutach od dodania postu otrzymalem telefon i uzyskalem potrzebne informacje.
Jeszcze raz serdecznie dziekuje i utwierdzam sie w przekonaniu ze na bostoniakow zawsze mozna liczyc!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:56, 18 Lis 2013    Temat postu:

Maniek napisał:
To znowu ja Very Happy

Wielkie dzieki za pomoc w uzyskaniu kotaktu do hodowcy , juz po kilku minutach od dodania postu otrzymalem telefon i uzyskalem potrzebne informacje.
Jeszcze raz serdecznie dziekuje i utwierdzam sie w przekonaniu ze na bostoniakow zawsze mozna liczyc!!!


Gratulacje i czekamy n pierwsze fotki w nowym,kochającym domku! Ciekawe jak tam Daisy ją przywita:p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:44, 19 Lis 2013    Temat postu: Bostonowe Bidy

Witam

Co do wczesniejszych komentarzy zamieszczonych odnosnie adopcji 2 w/w suczek chcialem poinformowac wszystkich ze w dniu dzisiejszym mialem okazje przekonac sie ze wszystko to to oszczerstwo . Pojechalem do Łodzi i osobiscie sprawdzilem. Dla zainteresowanych ktorzy pytali co to za hodowla juz odpowiadam , hodowla nazywa sie Emi Stars i prowadzi ja Pani Emilia. Osoba naprawde kochajaca zwierzeta i dbajaca o swoje bostonki. Pieski zdrowe i w dobrej formie jedynie najstarsza suczka w trakcie leczenia ale powoli dochodzi do formy.

Wiec jeszcze raz na pdsumowanie mojej wypowiedzi moge zagwarantowac ze hodowla Pani Emili jest prowadzona z zamilowanie a nie tylko jako forma na swietny biznes.

Pozdrawiam Rafał Mańko


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inferior Silesia Canis
Stary Wyga
Stary Wyga


Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trzebnica / Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:25, 19 Lis 2013    Temat postu:

Czemu suczki są do adopcji w takim razie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:47, 19 Lis 2013    Temat postu: Bostonowe bidy

Już wszystko wyjaśniam. Bo też bylem tego bardzo ciekaw wiec Pani Emilia mi dokladnie wyjasnila ,iz wyjezdza do corki do Anglii i dlatego nie moze dluzej miec tylu pieskow i wiem ze nie jest to zadne usprawiedliwienie ale widac ze zalezy jej by znalazly naprawde dobry dom. Zostawia najstarsza suczke ze wzgledu na to iz jest w trakcie leczenia i chce je sama zakonczyc. Naprawde nie oceniam nikogo z gory ale dostalem naprawde solidne argumenty i wszystko logicznie zostalo mi wytlumaczone. Widac ze kobieta nie pozwoli by pieski trafily gdzies gdzie nie beda mialy dobrze. We wczesniejszych postach pisalem ze postanowila mi sunie przywiezc osobiscie by zobaczyc jakie warunki jestem w stanie zagwarantowac pieskowi. Dzisiaj dowiedzialem sie ze nie tylko o warunki tu chodzi ale takze o to by suczka dobrze czula sie u nowego wlasciciela. Na sam koniec spotkania Pani Emilia powiedziala ze nie jest pewna czy odda mi pieska gdyz srednio lgnął do mnie podczas naszego spotkania ,ale w sumie moze byc inaczej dy zobaczy mnie drugi raz choc tez nie gwarantuje ze po wizycie u mnie w domu adopcja dojdzie do skutku. Wiec juz samo to duzo swiadczy o jej podejsciu do sprawy skoro decyduje sie jechac z pieskiem 300km by zobaczyc czy zaadoptuje sie do nowego otoczenia. Starsza sunia podobno odrazu polubila nowego wlasciciela i to wlasnie zadecydowalo o tym iz piesek trafil do nowego domu. Sadze ze moja opinia jest jak najbardziej obiektywna biorac pod uwage fakt iz w poprzednich postach bylem naprawde bardzo sceptycznie nastawiony do hodowcy ale wizyta na miejscu i rozmowa naprawde zmienila moja opinie o Pani Emilii i hodowli Emi Stars.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:27, 20 Lis 2013    Temat postu:

Ja wierzę że są różne sytuacje i współczuję każdemu kto z jakichś przyczyn musi rozstać się z ukochanym zwierzakiem (o ile to naprawdę mus).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:18, 27 Lis 2013    Temat postu: Bostonowe bidy

No i niestety z nowego bostonka u nas w domu nic nie wyszlo Sad
Daisy nie zaakceptowala nowego domownika na spotkaniu i caly czas atakowala. Szczerze mowiac jeszcze jej tak negatywnie nastawionej do innego psiaka nie widzialem. Nie wiem czy bylo to wywolane przez stres czy moze tym ze pierwsze spotkanie odbylo sie u nas w domu a nie na neutralnym terenie i byla poprostu walka o terytorium. W kazdym badz razie nie bylo sensu bo pieski po 3godz razem i wspolnych spacerach jednak sie nie akceptowaly.
Wiec mam do wszystkich goraca prosbe jesli tylko wiecie cos na temat nowego domku dla Chanel prosze o kontakt. Moze uda nam sie znalezc nowy domek dla bostonka w potrzebie.

Pozdrawiam Rafał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:27, 27 Lis 2013    Temat postu: Bostonowe bidy

A i jeszcze jedno u mnie w galerii zamieszczam zdjecie Samanty i Chanel zrobione podczas wizyty u mnie w domu. [/img]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vainilla
Administrator
Administrator


Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:53, 28 Lis 2013    Temat postu:

Bardzo mi przykro:( Ale pamiętam przy adopcji Daisy było takie zastrzeżenie że niestety nie toleruje innych psów i szczerze miałam nadzieję że się z tego wyleczyłaSad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GOLDI 1
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 09 Paź 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:58, 15 Sty 2014    Temat postu: Re: Bostonowe Bidy

Maniek napisał:
Witam

Co do wczesniejszych komentarzy zamieszczonych odnosnie adopcji 2 w/w suczek chcialem poinformowac wszystkich ze w dniu dzisiejszym mialem okazje przekonac sie ze wszystko to to oszczerstwo . Pojechalem do Łodzi i osobiscie sprawdzilem. Dla zainteresowanych ktorzy pytali co to za hodowla juz odpowiadam , hodowla nazywa sie Emi Stars i prowadzi ja Pani Emilia. Osoba naprawde kochajaca zwierzeta i dbajaca o swoje bostonki. Pieski zdrowe i w dobrej formie jedynie najstarsza suczka w trakcie leczenia ale powoli dochodzi do formy.

Wiec jeszcze raz na pdsumowanie mojej wypowiedzi moge zagwarantowac ze hodowla Pani Emili jest prowadzona z zamilowanie a nie tylko jako forma na swietny biznes.

Pozdrawiam Rafał Mańko



Witam,
zdecydowanie późno, ale dopiero teraz czytam wszystkie oszczerstwa na temat Pani Emilii. Znam Panią Emilię osobiście i jak najbardziej potwierdzam,że jest to osoba która z bólem serca oddawała swoje bostonki. W życiu każdego człowieka może przyjść taka chwila gdzie na pewne rzeczy nie mamy wpływu, a obelgi i oszczerstwa niech pozostaną dla prawdziwych PSEUDUCHÓW. Więc zanim ktoś napisze jeszcze coś głupiego z niewiedzy niech się zastanowi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GOLDI 1
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 09 Paź 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:41, 15 Sty 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna pseudochodowla !!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birma
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotowice koło Łodzi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:33, 13 Lut 2014    Temat postu: Przyjmę Bostonka do siebie..

Marzę o Bostonku. Zawodowo zajmuję się psiakami- prowadzę hotel dla zwierząt oraz szkolę psy.Trochę o warunkach gdzie trafi psiak: mam dom z ogrodem, małą sunię w domu oraz dwójkę dzieci :4 i 7 lat. Wolałabym sunię, ale i "chłopczyk " mnie ucieszy. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BOSTON TERRIER Strona Główna -> Adopcje i "Bostonowe bidy" Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin